Dla wielu osób pojawienie się dziecka w rodzinie, staje się powodem do tego, by zająć się fotografią lub odkryć ją na nowo, ponieważ starają się dokumentować rozwój i psoty swojego potomstwa.
W gruncie rzeczy fotografowanie dzieci pod wieloma względami przypomina robienie zdjęć innym osobom. Należy jednak pamiętać o kilku zasadach. Jeżeli będziemy patrzeć na dziecko z góry i pochylimy aparat w dół, wykonamy zdjęcie, na którym dziecko będzie sprawiało wrażenie mniejszego i mniej znaczącego. Bardziej neutralne portrety uzyskuje się fotografując z poziomu oczu dziecka. W przypadku robienia zdjęć ośmiolatkowi, trzeba będzie przykucnąć, aby sfotografować dwulatka należy przyklęknąć. Natomiast, aby zrobić zdjęcie pełzającemu niemowlakowi najlepiej położyć się na podłodze.
Należy pamiętać o tym, że zarówno dłonie, jak i stopy ludzi zawsze były fascynującym motywem w fotografii. Szczególnie odnosi się to do niemowląt i małych dzieci. Warto przybliżyć obiektyw do ich małych palców tak, by wypełniły cały kadr. Fotografowanie z poziomu niższego niż wzrok dziecka dodaje powagi małemu modelowi. Sprawia, że wygląda on na samodzielnego i bardzo pewnego siebie.
Zdaniem wielu zawodowców dziecko wygląda bardziej dorośle i pewnie, kiedy jest fotografowane z poziomu znajdującego się poniżej linii jego wzroku. Jest to doskonała perspektywa do fotografowania dziecka zdobywającego nowe doświadczenia, np. podczas jazdy na rowerze, na rolkach lub w trakcie gry w piłkę. Chociaż większość zdjęć dzieci powinno być robionych z zachowaniem tej zasady, warto czasem stosować wyjątek i decydować się na kadrowanie od góry. Szczególnie przydaje się to podczas zdjęć, gdy chcemy wykorzystać ziemię lub podłogę jako tło portretu lub zależy nam na uproszeniu kompozycji, kiedy wokół nas jest sporo sprzętów lub jesteśmy na placu zabaw i nie chcemy innych osób umieszczać w kadrze.
Dzieciom bardzo trudno jest utrzymać uwagę i szybko nudzi im się podczas każdej formalnej sesji zdjęciowej w studio czy plenerze. Można w pewnym sensie próbować zachęcić je do współpracy, ale jeśli nie mają ochoty na fotografowanie, to bardzo trudno będzie ustawić je w odpowiedniej pozie. Dlatego dobrze jest robić dzieciom zdjęcia z określonej odległości, tak by nie skupiały swojej uwagi na fotografie i zajęły się zabawą. Zamiast niecierpliwie czekać na moment rozluźnienia u dziecka, lepiej jest zorganizować mu zajęcie. Pozwala to w pewnym stopniu kontrolować sytuację i wprowadzić przedmioty, które uatrakcyjnią sesję zdjęciową.